Konturowanie twarzy

O konturowaniu twarzy na milion procent pojawi się filmik, ale wcześniej postanowiłam napisać notkę. Zaczynamy! ;)

Tutaj efekty przed i po.

Na początek nakładam podkład na całą twarz. Potem biorę dwa podkłady - ciemniejszy i jaśniejszy od naszego koloru skóry. Ja wybrałam dwa covery z KOBO, które do tego nadają się idealnie. 

Tutaj mamy pokazane co gdzie dać żeby np. zniwelować wysokie czoło, czy też wyszczuplić nos. Konturowanie można porównać do rysowania ołówkiem. Kiedy rysujemy i chcemy żeby rysunek wyglądał realistycznie, wtedy zaczynamy bawić się w grę światłocieni. Podobnie z twarzą. Więc krótko mówiąc to co chcemy hmm... oddalić(?) traktujemy ciemniejszym podkładem, a to co ma grać pierwsze skrzypce malujemy jaśniejszym podkładem. Mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi. Pamiętajcie, że konturować można nie tylko twarz, ale też np. obojczyki albo ręcę (np. tutaj KLIK kościotrupie ręce to tylko konturowanie, prostee ;p).

Tutaj przed roztarciem i po roztarciu, a w środku uwydatnione to, co ma być jasne , a co ciemne ;). Potem jeśli dalej czujemy niedosyt z konturowania, nakładamy puder (ja używam transparentnego) i zaczynamy konturowanie sypkimi bronzerami oraz rozświetlaczami. Pamiętajcie, że sypki produkt nakładamy na sypki produkt! Czyli zaraz po nałożeniu podkładu nie powinniśmy nakładać bronzera w postaci sypkiej. Dlatego też ja, robię to na końcu. Na koniec róż i już! ;)

Czy krótka notka na temat konturowania chociaż trochę pomogła? Miłego konturowania! Buziaki

A tu macie fajne zdjęcia z pokazanym konturowaniem :).